Skoro za oknem pogoda zaczęła wreszcie przypominać zimową aurę, nasze świetliczaki mogły pobawić się w detektywów i nauczyć się rozpoznawać ślady zwierząt. Zanim to jednak nastąpiło, trzeba było zasięgnąć trochę teorii. Najpierw wyszukiwaliśmy potrzebne informację w książkach przyrodniczych i internecie, aby poznać, jakie ślady zostawiają zimą zwierzęta. Potem wybraliśmy się do parku, aby sprawdzić w praktyce, co udało nam się zapamiętać. Była to także dobra okazja, aby dokarmić otaczające nas zwierzęta. Dlatego też udało nam się przygotować wcześniej nietypowe smakołyki, które dzieciaki zawiesiły na gałązkach drzew. Nie zabrakło również zajęć plastycznych, na których powstały ślady niektórych zwierząt. Prace zostały wykonane z wykorzystaniem stempli, a ponieważ były to stemple z ziemniaków odbijanie farbą było fajnym doświadczeniem.